fot. MM

31 stycznia w świetlicy wiejskiej #w Matyldzinie odbyło się pierwsze w tym roku sołeckie zebranie sprawozdawcze na terenie gminy Mrocza, podczas którego sołtys Marek Maciejewski dokonał podsumowania swojej działalności w kończącej się już kadencji.

Udana modernizacja ogrzewania świetlicy

W środowym zebraniu oprócz sołtysa i licznie przybyłych mieszkańców Matyldzina, nie zabrakło również przedstawicieli lokalnych władz w osobach burmistrza Mroczy Jarosława Okonka, wiceprzewodniczącego mroteckiej rady miejskiej Tomasza Tarnolickiego oraz kierownika referatu rolnictwa, gospodarki nieruchomościami i ochrony środowiska Waldemara Chudzika. Pierwszym punktem zebrania okazało się sprawozdanie z działalności sołtysa, które w przypadku Marka Maciejewskiego już tradycyjnie było bardzo obszerne i obfitowało w szczegółowe informacje. Gospodarz wsi Matyldzin w swojej wypowiedzi podkreślił, że bardzo ceni sobie zaangażowanie ze strony mieszkańców, którzy mówiąc wprost – nie boją się pracy i chętnie pomagają zarówno w organizacji rozmaitych wydarzeń, jak i w pracach porządkowych. Przypomniał również tegoroczne wydatki uwzględnione w ramach funduszu sołeckiego.

Podczas spotkania mieszkańcy chwalili sobie przeprowadzoną przez gminę modernizację systemu ogrzewania świetlicy wiejskiej w Matyldzinie. Dotychczasowo jedynym źródłem ogrzewania w świetlicy był kominek, a obecnie jest to pompa ciepła wraz z instalacją c.o/c.w.o oraz mikroinstalacją fotowoltaiczną na gruncie o mocy ok. 10 kW. Podobną modernizację w ramach jednej inwestycji przeszły również świetlice w Rościminie i Samsieczynku. Koszt wszelkich prac wyniósł 565 tys. zł, z czego 395 tys. zł to przyznane gminie Mrocza dofinansowanie pochodzące z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – program „Infrastruktura domów kultury 2023”. – Jest to niewątpliwie zmiana na plus i poniekąd też wymuszona, bowiem od stycznia 2024 roku takie źródło ogrzewania jak kominek jest niedopuszczalne. Trochę to nas kosztowało, ale ja też muszę pochwalić mieszkańców za to, że po zakończeniu prac uporządkowali swoją świetlicę z własnej, nieprzymuszonej woli. Świadczy to tylko i wyłącznie o jedności i integracji, która stoi w Matyldzinie na najwyższym poziomie – nadmienił burmistrz Mroczy Jarosław Okonek.

Waldemar Chudzik obiecał, a tłumaczył się Jarosław Okonek

Na zebraniu w Matyldzinie nie zabrakło również dyskusji dotyczącej lokalnych dróg, które po wykonaniu prac związanych z budową kanalizacji – uległy pogorszeniu. – Droga u nas jest rozjechana, czekamy na utwardzenie drogi półtora roku. Pan Waldemar Chudzik, ówczesny burmistrz nam to obiecał, że dwie drogi w Matyldzinie zostaną utwardzone. I ja się pytam, gdzie to wszystko jest? – pytała jedna z uczestniczek zebrania.

Mimo faktu, że Waldemar Chudzik uczestniczył w zebraniu, w tym temacie postanowił się wypowiedzieć aktualny mrotecki włodarz Jarosław Okonek. – Potrzeby mieszkańców co do dróg są nam dobrze znane i traktujemy je poważnie, ale trzeba mieć na uwadze, że możliwości finansowe gminy są też ograniczone. Koszt wybudowania drogi jest bardzo wysoki i podjęliśmy z radnymi decyzję, że nie będziemy wykonywać tego typu inwestycji, jeśli dofinansowanie na ich wykonanie będzie zaledwie na poziomie 50%, bo realnie – po przetargu – z dofinansowania w kwocie 50% robi się 40% albo i 30%, bo takie ceny oferują poszczególne firmy. Te ceny są windowane i nie możemy sobie pozwolić na takie sytuacje. Na terenie gminy są drogi o znacznie gorszym stanie niż te w Matyldzinie, jednakże nie jest to żadne usprawiedliwienie. Nadal w naszej gminie są dwa sołectwa, na terenie których nie ma ani metra utwardzonej drogi gminnej w postaci asfaltu – mówię tu o Rościminie i Krukówku. Obecnie w Matyldzinie i Wyrzy rozbudowana jest kanalizacja i jest to bardzo duża i kosztowna inwestycja. Musimy gospodarować tak, aby mieszkańcy żadnej miejscowości nie poczuli się pominięci. Jeśli chodzi o wskazane drogi, które obecnie są w złym stanie, to sprawa jest mi dobrze znana. Jesteśmy gminą rolniczą i musimy mieć na uwadze to, że rolnicy muszą swoje rolnicze płody wywozić. Taki rolnik przyszedł do nas powiadomić, że ma do wywiezienia buraki i zapytał, co ma zrobić. Chwilowo nawet zostało wstrzymane wywożenie tych buraków, jednakże ilość i intensywność opadów w tym roku spowodowały nie lada problem po ostatecznym wywiezieniu buraków. Na domiar złego zaraz po opadach przyszedł mróz i nie było możliwości wysłania na tą drogę równiarki. Jeśli warunki pogodowe się poprawią, to równiarka zostanie na drogi w Matyldzinie wysłana. To mogę zagwarantować – zadeklarował mrotecki włodarz.

Źródło:  

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł

Budowa hal

Audyt środowiskowy

3000PLN

Budowa magazynów

Ewidencja odpadów BDO (pakiet mini)

2400 zł / rokPLN

Ewidencja Importu Aut

2400 zł / rokPLN

KOBIZE

500PLN