Dziś mamy 25 maja 2025, niedziela, imieniny obchodzą: Borys, Magda, Marii-Magdalena

10 marca 2023

Podziwiali zasypane śniegiem Bieszczady. Wędrują zimą od 23 lat

fot. powierzone

fot. powierzone

Na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku turyści Kcyńskiego koła Turystów Górskich im. Klimka Bachledy zwiedzili zimowe Bieszczady.

To już dwudziestotrzy letnia tradycja gdy zimą wyruszamy aby podziwiać zasypane śniegiem i skute lodem Bieszczady. Tak! To już 23 lata naszych wędrówek w zimowych warunkach po połoninach. Gdy pierwszego dnia wchodzilismy na szczyty Małej Rawki i Wielkiej Rawki chcieliałem je odwiedzić razem z przyjaciółmi którzy pierwszy raz wyruszyli w zimowe Bieszczady jako dobre znajome,  przywitać się z fantazyjnie powykręcaną przez srogie wichry skarlałą buczyną rosnąca gestymi kępami poniżej połonin. Udrapowaną w olbrzymie kiście zlodowaciałego szronu, które poziomymi soplami wskazywały kierunek ataków bezlitosnego żywiołu. Nastepnego dnia gdy wchodziliśmy na Tarnicę 1346m.n.p.m  Chciałem pozdrowić samotną brzozę stojąca przy kompletnie zawianej świeżym sniegiem ścieżce prowadzącej przez  łąki nad Wołosatym. Witając ją poczułem ciepłą emanację od starej przyjaciółki. Sprawiało mi satysfakcję gdy z wysiłkiem  przedzierałem się w kopnym śniegu pod strone zbocza. Wieczorny atak zimy był jak kaprys kobiety w przełomowym okresie wieku, po kilku dniach odwilży przyszło pogodowe załamanie. Zwykle szkoda mi jej, biorę ją w obronę, i mimo że jest złośliwa to kocham i podziwiam ją. Już 23 lata trwa ten wspólny taniec. Ostrożnie wybijałem stopnie butami uzbrojonymi w raki i aby nie tracić sił na ewentualne potknięcia dodatkowo asekurowałem się kijkami. Czasem ciszę leśnych ostępów przerywał suchy zazgrzyt stali o skałę. Gdy wyszliśmy na połoninę ukazał nam się panoramiczny widok na Szeroki Wierch, Tarnicę, Wielką Rawkę, Połoniny Caryńską i Wetlińską oraz na  Ukraińskie Bieszczady Wschodnie i na Słowacki Połoniński Park Narodowy. Ciemne sciany tych gór były majestatyczne, lśniły na tle czystego błękitu nieba różnymi odcieniami bieli, opalizowały w refleksach ostrych promieni słonecznych. Mniejsze wzgórza u ich stóp porośnięte gęstym lasem wydawały się watahą wilcząt łaszących się do wadery. Po wyjściu na platformę przed Tarniczką Mikołaj z Basią przejęli prowadzenie grupy. Wyposażeni w rakiety śnieżne powoli i z wielką rozwagą przecierali w głębokim śniegu ścieżkę. W swoją pracę włożyli wiele wysiłku, co kilkanaście kroków zmieniając się na prowadzeniu, pozostali uczestnicy wyprawy oraz członkowie innych grup, krok za krokiem podążali za prowadzącą dwójką czasem zapadając się po pas w śniegu. Po wejściu na smaganą silnym północnym wiatrem Tarniczkę chwilę odpoczeliśmy, stwiedziliśmy że wiatr wywiał z północnego zbocza Tarnicy swieży śnieg i zostawił lodową skorupę, zbitą i utwardzoną jak beton. Powoli wybijając ostrożnie stopnie weszliśmy na najwyższy szczyt polskich Bieszczadów, na Tarnicę 1346m.n.p.m. Zatrzymaliśmy się przy Krzyżu Papieskim i podziwialiśmy przez długi czas cudowne widoki okolicznych gór. Łyki gorącej herbaty rozgrzewały nas a słodka czekolada dodawała koniecznych kalorii i węglowodanów.  Z tęsknotą spoglądaliśmy na wschód,  na Ukrainię, w dali błyszczał wyraźnie najwyższy szczyt Bieszczadów Pikuj,  a za nim majaczyła otoczona tajemniczym woalem chmur gorgańska Papadia. Kilka lat temu zwiedzaliśmy te góry, poznawaliśmy ich piękno i czar  wędrując po nich razem z ukraińskimi przyjaciółmi. Wspólnie uczyliśmy się od siebie wrażliwości na otaczające nas cuda przyrody, odkrywaliśmy z radością podobieństwa i tą dziwną nadzieję w spojrzeniach. A iskierka przyjaźni jaką przekazaliśmy sobie przy watrze podczas wspolnego śpiewania piosenek turystycznych płonie w naszych sercach do dzisiaj wielkim żarem…. Zejście w doliny i powrót do Wołosatego to już tylko formalność, niebo powoli zasnuło się chmurami zwiastując załamanie pogody.  Nastepne dni gdy szczyty pokryły się gęstą warstwą chmur i zaczął padać obfity snieg, nie chcąc wzbogacać kronik GOPR-u wyruszyliśmy asekuracyjnie na  zwiedzanie zapory w Solinie i Muzeum Bieszczadzkiego Parku narodowego w Ustrzykach Dolnych. Gdy wtracaliśmy do Kcyni, uswiadomiliśmy sobie że na pewno wrócimi tutaj za rok.

Materiał: Jacek Maćkowski

Oceń artykuł: 22 4

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (1) Zgłoś naruszenie zasad

    • 6 (14)

    Łapa Rysia, w dniu 11-03-2023 08:27:47 napisał:

    Jestem pod wrażeniem. Jak zwykle imponujecie swoją postawą, brawo Wy. Siła i honor. Pozdrawiam serdecznie.

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Fotoobraz na płótnie 50x70
121,00 zł PLN
Audyt środowiskowy
3000PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
Rejestracja BDO
500PLN
Korzystanie ze środowiska
500PLN
Konstrukcje stalowe
KOBIZE
500PLN
0

Muzeum Ziemiaństwa. Podpisano umowę na rewitalizację parku

W podtoruńskiej Nawrze, gdzie ulokujemy przyszłe Muzeum...

(czytaj więcej)
0

Pociąg na Hel. Pasażerowie nadali mu nazwę

Nazwę „Latarnik” dla powracającego do ...

(czytaj więcej)
0

Sto lat, dwie kobiety, tysiące wspomnień. Dwa jubileusze urodzin

Dwie kobiety, sto lat życia i niezliczone historie. Anna Musiał z ...

(czytaj więcej)
0

Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie....

(czytaj więcej)
Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.Rozumiem