fot. pow.

Bezrobotny absolwent to zjawisko dość typowe. Choć ofert pracy nie brakuje, to zwykle młodzi ludzie nie mają odpowiednich kwalifikacji, nawet jeśli formalnie ukończyli szkołę.

Wiele więc wskazuje, iż kształcenie nie jest dostosowane do rynku pracy. Być może się to zmieni, gdy powstanie szereg szkół zawodowych powiązanych z zakładami pracy.

Od pewnego czasu toczy się dyskusja nad przywróceniem sieci szkół zawodowych, powiązanych z konkretnymi zakładami pracy. Ma to zapewnić kadry dla tych zakładów i zapobiec „produkowaniu” bezrobotnych absolwentów.

W latach 90. zlikwidowano szereg szkół zawodowych, gdyż był wówczas trend do zdobywania wykształcenia co najmniej średniego, a najlepiej wyższego. Na tej fali powstało wiele uczelni wyższych, kształcących głównie humanistów. Po kilkunastu latach okazało się jednak, że dla humanistów pracy nie ma, a poszukiwani są za to fachowcy. Stara kadra przedsiębiorstw bowiem wymiera lub odchodzi na emeryturą i nie ma kim ich zastąpić. Co gorsza, nawet absolwenci techników do pracy w swych „wyuczonych” zawodach się nie nadają, bo nie mają potrzebnych umiejętności! 

Zgodnie z publicznymi zapowiedziami rządu, w tym roku na powiązanie szkolenia zawodowego z lokalnymi przedsiębiorstwami przewidziano 820 mln euro z programów unijnych. To jednak dopiero pierwszy krok. Celem, jaki stawiają sobie urzędnicy, jest zmienienie mentalności młodzieży - „aby technikum czy szkoła zawodowa nie były szkołą drugiego wyboru” (pierwsze ciągle jest liceum). Czy tak się stanie, okaże się po kilku latach. Oby czas spędzony w szkołach nie poszedł na marne!

Zapytaliśmy dyrektorów placówek z powiatu nakielskiego, w jakich zawodach kształcą uczniów, czy znajdują oni pracę oraz czy szkoły starają się dostosować swe programy do rynku pracy. Odpowiedzi uzyskaliśmy z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Lubaszczu oraz Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Samostrzelu.

W ZSP w Lubaszczu uczniowie kształcą się w kilkudziesięciu zawodach, m.in.: betoniarz-zbrojarz, blacharz, blacharz samochodowy, cieśla, cukiernik, dekarz, drukarz, elektromechanik, elektryk, fotograf, fryzjer, górnik eksploatacji podziemnej, introligator, kaletnik, kamieniarz, kominiarz, krawiec, kucharz, kuśnierz, lakiernik, murarz-tynkarz, sprzedawca, stolarz, ślusarz, tapicer, wędliniarz, wiertacz, zdun, zegarmistrz, złotnik-jubiler itd. - W roku szkolnym 2013/2014 placówkę ukończyło 44 absolwentów. Wszyscy absolwenci podjęli pracę, w przeważającej ilości w wyuczonym zawodzie. Współpracujemy z Powiatowym Urzędem Pracy i wiemy, iż nasi absolwenci to poszukiwani na rynku pracy fachowcy. Naukę kontynuuje ponad połowa absolwentów w liceum ogólnokształcącym – wyjaśniono w ZSP Lubaszcz.

Zespół Szkół Ponadpodstawowych w Samostrzelu kształci uczniów w zawodach: technik weterynarii, technik rolnik i technik architektury krajobrazu. W minionym roku szkolnym naukę ukończyło: 13 absolwentów technikum weterynarii i 7 absolwentów technikum architektury krajobrazu. W wyuczonym przez siebie zawodzie studia podjęło 3 absolwentów technikum weterynarii i 1 absolwentka technikum architektury krajobrazu. Pracę w wyuczonym przez siebie zawodzie podjęło 5 absolwentów technikum weterynarii i 3 absolwentów technikum architektury krajobrazu. 3 absolwentów podjęło pracę niezwiązaną z wyksztalceniem. - Informacje dotyczące dalszych losów wyżej opisanych absolwentów uzyskałam od naszych obecnych uczniów oraz kontaktów telefonicznych wychowawcy klasy z absolwentami – powiedziała Adrianna Grzegorek-Trybuszewska, kierownik kształcenia praktycznego z ZSP Samostrzel.

Ponadto szkoła kształci uczniów w klasie wielozawodowej zasadniczej szkoły zawodowej. W minionym roku szkolnym naukę ukończyło 17 absolwentów w zawodach: mechanik pojazdów samochodowych (4 absolwentów), mechanik-operator pojazdów i maszyn rolniczych ( 3 absolwentów), technolog robót wykończeniowych w budownictwie (2 absolwentów), tapicer (2 absolwentów), fryzjer (3 absolwentów), elektryk (1 absolwent), murarz (1 absolwent), stolarz (1 absolwent). - Z uwagi na dużą rotację na rynku pracy, nieznane są losy tych osób - wyjaśniła Grzegorek-Trybuszewska.

Pomysł, aby powiązać szkolnictwo zawodowe z lokalnymi przedsiębiorstwami (gdzie uczniowie nabywaliby umiejętności praktyczne), wydaje się dobry. Oby jednak nie było tak, że szkoły takie stanowić będą „przechowalnie” dla nauczycieli, którzy stracili pracę w innych placówkach (nauczycieli zawodu brakuje na rynku), a uczniowie i tak nie znajdą pracy.

Może trzeba wrócić do systemu, że uczeń najpierw zapewniał sobie praktykę w zawodzie (np. „u majstra”), a dopiero później szukał szkoły, gdzie dodatkowo uczył się teorii i podnosił swe kwalifikacje.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Balustrady Bramy Ogrodzenia

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Opracowujemy Instrukcje bhp

od 50PLN

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN

Rozliczenia ZUS

od 50PLN

Przeglądy gaśnic

od 50PLN